Codzienna rutyna godna filmu.
Przygotuj się na zaskoczenie. Każdego ranka Creme Puff dostawał… jajecznicę, trochę boczku z indyka, brokuły, kilka kropel kawy ze śmietanką i – przygotuj się na to – odrobinę czerwonego wina co drugi dzień. Tak, tak. Zaskakujące (i zdecydowanie nie do powtórzenia: pamiętaj, alkohol jest toksyczny dla zwierząt), ale to nie wszystko.
Wieczorami Jake Perry organizował prawdziwe wieczory filmowe dla swoich czworonożnych przyjaciół, z godnymi uwagi przyjęciami urodzinowymi, tortami z tuńczykiem, a nawet oficjalnym przesłaniem od prezydenta USA z okazji 34. urodzin jego dziadka. Świat godny dziecięcej opowieści… albo ekscentrycznego, lecz szczerze oddanego właściciela.
Nie tylko jedzenie: tętniące życiem towarzyskim.
Zapasy.
Choć ten styl życia może wydawać się ekstrawagancki, kryje w sobie o wiele głębszą ideę. Według kilku ekspertów, to nie menu robiło różnicę, ale czułość, stymulacja i codzienna uwaga, jaką otrzymywały te koty. Wzbogacające i różnorodne środowisko, bogate w interakcje i rytuały.
Jake Perry podsumował to tak: „Nie chodziło tylko o posiłki, to było bogate codzienne życie, pełne ciekawości, niespodzianek i czułości”. Atlas Obscura poświęcił mu nawet osobny artykuł, tak bardzo, że jego podejście jest tak intrygujące.
Inne wyjątkowe koty, ale nigdy nie dorównały.
