W latach 80. była prawdziwą ikoną piękna i jedną z najmodniejszych aktorek.

Zmęczona ciągłym „odgrywaniem roli”, nawet poza ekranem, podjęła radykalną decyzję: pożegnać się   z przemysłem filmowym   i odzyskać kontrolę nad swoim życiem. Rzadki i   oczywisty wybór   w świecie, w którym wielu kurczowo trzyma się sławy za wszelką cenę.

Prostsze życie… i bardziej autentyczne

Dziś, mając 66 lat, Linda prowadzi zupełnie inne życie. Koniec z błyskami fleszy i spotkaniami towarzyskimi, teraz cieszy się spokojem i ciszą. Zanurzona w spokojnym otoczeniu, na nowo odkryła zapomniane przyjemności: gotowanie, spacery na łonie natury i wyciszenie. 

Jego codzienne życie? Uprawianie ogrodu, podróżowanie z ciekawością i wzbogacanie się szczerymi doświadczeniami. Działania, które osadzają go w rzeczywistości i dają poczucie spełnienia, którego   nigdy nie dawała mu obecność w centrum uwagi  .

Podróżuj, aby otworzyć się na świat

Podróże zajmują szczególne miejsce wśród jej największych pasji. Linda podróżuje po świecie z duszą odkrywcy, zawsze spragniona nowych odkryć. Od Azji po Amerykę Południową, każda podróż to dla niej okazja do ponownego spotkania się z tym, co najważniejsze, poznania inspirujących ludzi i odkrycia nowych kultur.

Przygody te pozwalają mu pielęgnować nieskrępowaną ciekawość i rozwinąć mądrość   , jakiej nie zapewniłby mu żaden sukces w Hollywood  .

Rekonwersja skupiona na innych

Ale Linda Kozlowski nie skupia się wyłącznie na sobie. Wręcz przeciwnie. Z ogromną otwartością angażuje się w różnorodne inicjatywy charytatywne. Chroni przyrodę, edukuje dzieci z ubogich obszarów, wspiera lokalne inicjatywy… Dziś wykorzystuje swoją sławę nie po to, by się promować, ale by nieść pomoc innym. 

Ta rola „kobiety w cieniu”, dyskretnej, a zarazem zaangażowanej, wydaje się do niej idealnie pasować. Nie potrzebuje już oklasków: woli grać.

zobacz ciąg dalszy na następnej stronie